PELOPONEZ – POMYSŁ NA BUDŻETOWE WAKACJE W GRECJI

image

Spis treści

Dla mnie idealne wakacje to spacery po górach, między lasami, wodospadami, piękne i najlepiej puste plaże, dobre jedzenie, mili ludzie, może rejs łódką i trochę fajnych, historycznych miejsc do odwiedzenie. No i żeby było tanio. Jak by nie było, cena to zawsze jeden z głównych czynników jakie rozważamy przed wyjazdem. Problem w tym, że podczas jednych wakacji ciężko to wszystko pogodzić, żeby mieć i morze i góry i jeszcze żeby przy tym nie spłukać się z kasy.  Ale da się, bo właśnie opisałam Ci jak wygląda Peloponez w Grecji.

 

 

 

No dobra, zaczynamy od spraw organizacyjnych: noclegu, transportu, kosztów, a potem przechodzimy do przyjemności: najfajniejszych zakątków na Peloponezie.

 

 

Peloponez: Noclegi

 

 

Noclegi na kontynentalnej części Grecji są tańsze niż na wyspach. A na Peloponezie jest jeszcze taniej. Tym kierunkiem jest zainteresowanych znacznie mniej ludzi co ma wpływ na niższe ceny.

 

Oprócz tego, że wyjściowa cena jest niższa to jeszcze można wynegocjować zniżkę. Nam już wiele razy udawało się w ten sposób obniżyć cenę. W sumie co Ci szkodzi napisać do właściciela krótką wiadomość przez airbnb albo wysłać maila?

 

W Kalamacie gdzie zatrzymaliśmy się na Peloponezie nasza zniżka była rekordowa. Na jednym noclegu zaoszczędziliśmy 30 euro. Na Peloponezie byli z nami rodzice więc budżet mieliśmy większy (nasz budżet 60 euro + budżet rodziców 60 euro). W związku z tym poszukaliśmy jakichś fajniejszych apartamentów. Znaleźliśmy dom z basenem, grillem, na full wypasie i po negocjacjach za nocleg zapłaciliśmy 120 euro (cena razem ze wszystkimi opłatami airbnb).

Namiary na nasz nocleg: Luxury Country House

Nocleg można znaleźć dużo taniej, my zapłaciliśmy za wygodę, bo w podróży pracowaliśmy i do tego mieliśmy towarzystwo. Ale za taki dom w okolicach Aten albo na greckich wyspach zapłacilibyśmy dużo więcej.

 

Nasze podwórko w Kalamacie

 

 

Peloponez: Transport

 

Transport zależy głównie od Twojego stylu podróżowania. Między głównymi miastami sprawnie działa komunikacja miejska (autobusy). Do Kalamaty z Aten dostaniesz się za 25 euro w 3 godziny. Ale już pod wodospady czy na wymarzoną plażę ciężko będzie się dostać transportem publicznym. Dlatego warto rozważyć wypożyczenie samochodu. Albo w Atenach gdzie pewnie przylecisz albo już w Kalamacie.

 

 

Peloponez: Jedzenie

 

O jedzeniu powiem tyle: pyszne i stosunkowo tanie. Nasza gospodyni (która sama nas dokarmiała przez cały pobyt) namówiła nas na kolację w restauracji w pałacu z widokiem na zachód słońca nad morzem. To chyba była najbardziej ekskluzywna knajpa w mieście i na miejscu martwiliśmy się, że pójdziemy z torbami. Ale ceny były naprawdę przystępne jak na taką restaurację. W każdym razie nie poszliśmy z torbami.

Za 10-20 euro za osobę można zjeść coś naprawdę pysznego. W mega „fancy” restauracji będzie to 20-25 euro, a w portowej małej restauracji 10-15.

 

wakacje na Peloponezie na własną rękę
Jedzenie z takimi widokami w tle smakuje lepiej.
Bar i restauracja w zamku Kastraki

 

 

Peloponez: Ceny

 

Tak jak pisałam na wstępie, generalnie wszystko: noclegi, jedzenie w restauracjach, zakupy, wypożyczenie sprzętu, łódki, wszystko jest tańsze niż w pozostałej części Grecji. W stosunku do naszych Polskich cen to za niektóre rzeczy zapłacisz trochę drożej, a za niektóre może nawet taniej.

W oszacowaniu budżetu na wyjazd może pomoże Ci nasz artykuł: ile nas kosztowała wyprawa 5 mórz

 

 

wakacje na Peloponezie na własną rękę
Klimat małych knajpek jest urokliwy

 

 

Jak się dostać na Peloponez?

 

W Kalamacie jest lotnisko, problem w tym, że mało jest z nim połączeń, a już na pewno nie z Polski. Dużo bardziej korzystną opcją (czasowo i finansowo) jest lot do Aten. Jak dobrze się przyczaisz na promkę to polecisz nawet za 87 zł w obie strony (w tym tygodniu nawet widziałam taką okazję). A bez promki polecisz za około 400 zł (lot w obie strony za 1 osobę i bagaż).

Z Aten do Kalamaty kilka razy dziennie jeżdżą autobusy. Koszt przejazdu to 25 euro za osobę. Autobus jedzie 3 godziny 15 minut  do centrum Kalamaty.

My dostaliśmy się tu samochodem ale rodzice dołączyli do nas właśnie tak. Wszystko poszło sprawnie i zgodnie z rozkładem jazdy. W Atenach też nie mieli problemu żeby przesiąść się w autobus na lotnisko. Rozkład jazdy znajdziesz tu: rozkład jazdy autobusu Ateny – Kalamata

 

 

Peloponez – Atrakcje

 

Peloponez to jedno z naszych największych odkryć z Wyprawy 5 mórz. To właśnie ta kraina zaskoczyła nas najbardziej. Gdybym miała polecić najlepsze miejsce na wakacje, z tych które odwiedziliśmy podczas naszej 4 miesięcznej wyprawy to byłby to właśnie Peloponez. Dlaczego? Tam mają wszystko: jest bardzo różnorodny krajobraz, atrakcje nie jest zadeptane, są tu najlepsze plaże i do tego jest stosunkowo tanio.

 

 

 

 

Plaże

 

Peloponez “słynie” z plaż. To znaczy jeśli miałby być słynny, to właśnie z tego powodu. Ci, którzy tu przyjeżdżają, robią to najczęściej z tego względu, choć po obłożeniu plaż wcale tego nie widać. W zestawieniach atrakcji na Peloponezie plaże zajmują średnio 7 na 10 miejsc (jeśli przesadziłam w szacunkach to tylko trochę). My pokażemy Ci naszego faworyta.

 

 

wakacje na Peloponezie na własną rękę
Plaża Voidokilia skradła nasze serca

 

 

Plaża Voidokilia

 

Najlepsza plaża ever! Serio. Mega fale, widoki, zacna zabawa i nie tylko. Zaraz za falami woda robi się płaska i można sobie posnurkować.

Widzicie dwa wzgórza tam po obu stronach miejsca gdzie plaża schodzi w kształt rogala? Na tym wzgórzu po lewej jest jaskinia, do której można wejść, a jeszcze wyżej ruiny jakiegoś zamku albo twierdzy. No trudno to przebić.

W tym roku byliśmy na plaży Navagio w Zatoce Wraku na Zakynthos, która dość regularnie wygrywa w rankingach epickich plaż, i powiem, że nasz typ to jednak Voidokilia.

 

 

wakacje na Peloponezie na własną rękę
Igor uwielbia zabawę w wodzie
wakacje na Peloponezie na własną rękę
My też daliśmy się ponieść chwili

 

 

 

Rejs łódką – Pylos. Snurkowanie i nurkowanie

 

Fajnym sposobem na korzystanie z morza i pięknego wybrzeża jest wynajęcie łódki. Łodzie o małej mocy można wynająć bez żadnego patentu czy szkolenia.

Łódkę można wziąć z wielu portów. My polecamy Pylos. Zwłaszcza jeśli to Twój pierwszy raz. Jest tu zatoka z przejrzystą wodą, a w zatoce woda jest spokojniejsza niż na otwartym morzu więc to idealne miejsce, żeby spróbować swoich sił.

Można stąd popłynąć na Voidokilię, zobaczyć piękne wystające z morza skały tworzące naturalny most (coś takiego jak się zawaliło na Malcie), odwiedzić małą wyspę i kilka punktów gdzie znajdziesz monumenty z czasu II wojny światowej.

Można zacumować gdzieś w widocznym i spokojnym miejscu żeby posnurkować (ten punkt programu w sumie podobał nam się najbardziej, zwłaszcza Igorowi).

To był nasz pierwszy raz za sterami. Nie mieliśmy wcześniej żadnego doświadczenia i trochę mieliśmy stracha, ale gość, który wypożyczał łódki, kiedy go o to pytaliśmy powiedział tylko:

 

„Wystarczy trochę tego (pokazał gest jakby prowadził samochód) i trochę tego (postukał się w głowę) i wszystko będzie ok.”

 

 

wakacje na Peloponezie na własną rękę
Samodzielne sterowanie łódką – super doświadczenie dla nas i Igora

wakacje na Peloponezie na własną rękę

wakacje na Peloponezie na własną rękę
Igorowi wycieczka łódką bardzo się podobała

 

 

No i było. Ten rejs to było super doświadczenie. Za łódkę (największą jaka była w tym przedziale mocy silnika, z kołem sterowym i daszkiem) zapłaciliśmy 120 euro za dzień (najtańsza była za 75 euro) plus wyszło nam 26 euro za paliwo.

Spoko jest to, że za cumowanie przy boi nikt nie chciał od nas żadnej kasy. Po prostu zabiliśmy do jakiegoś miasteczka na obiad, zacumowaliśmy i poszliśmy.

Zatoka w Pylos jest też znana z fajnych miejscówek do nurkowania, na dnie zatoki leży wrak okrętu wojennego. Ten koleś od łódek zajmuje się głównie nurkowaniem i można wykupić u niego sesje nurkowania albo wypożyczyć sprzęt.

 

 

wakacje na Peloponezie na własną rękę

wakacje na Peloponezie na własną rękę
Warto zanurkować żeby zobaczyć podwodną faunę
wakacje na Peloponezie na własną rękę
Idealne miejsce do snurkowania

image

 

Wodospady i wzgórza

 

 

Tego samego dnia, którego byliśmy na plaży Voidokilia wybraliśmy się na spacer wśród wzgórz porośniętych bujną, zieloną puszczą. No dobra to nie jest taka prawdziwa puszcza, ale biorąc pod uwagę, że w Grecji jednymi z niewielu form zieleni są gaje oliwne to te lasy Peloponezu są jak puszcza.

Dotarliśmy do pięknego wodospadu. Takich jest w okolicy dużo więcej, ten nie był ani największy ani najbardziej znany. Na szlaku tylko raz spotkaliśmy ludzi. A dwa razy kraba. Piękne tereny i mega opcja na to jak spędzić czas.

 

wakacje na Peloponezie na własną rękę
Taki krajobraz to ciekawa odmiana
wakacje na Peloponezie na własną rękę
Peloponez jest „reklamowana” jako najbardziej zróżnicowane miejsce w Grecji

 

 

Tutaj wrzucam namiar na wodospad Kalamari, na którym byliśmy. Dojechaliśmy tam samochodem, choć droga była wąska i piaskowa.

 

 

 

 

Małe miasteczka: Mesini, Methoni, Sparta, Kalamat

 

Peloponez to też urok małych miasteczek i wsi.

Jest Mesini, gdzie na uboczu są tradycyjne greckie gospodarstwa. Znajdziesz tu też jedno z największych stanowisk archeologicznych w Grecji, tyle że bez tłumu ludzi. Jest Methoni z fortecą zbudowaną nad samym morzem. I Sparta gdzie na pierwszy rzut oka nie ma nic poza historią, kilkoma sklepikami z gadżetami z napisem “this is Sparta” no i miejscem dawnej Sparty. Dawna Sparta teraz wygląda jak zwyczajny gaj oliwny gdzie od czasu do czasu leży kilka kamieni z jakiegoś antycznego budynku. Ale jest tu mega klimatycznie i są piękne widoki.

 

Jak wygląda Sparta? A no tak

 

wakacje na Peloponezie na własną rękę

Według Igora najlepsze danie na całej wyprawie

 

Korynt i kanał Koryncki

 

 

W każdym z tych miejsc jest klimat i atmosfera, której warto skosztować.

 

Kalamata jest trochę większa. Może nie ma takiego uroku jak te mniejsze miasta, ale to też bardzo przyjemne miejsce, a już zwłaszcza z naszego domu z basenem. 

Kalamata:

 

 

 

 

 

 

 

Ateny

 

Tak, Ateny to nie Peloponez, ale można połączyć ten wyjazd z krótkim pobytem w stolicy Grecji. Zwłaszcza jeśli masz zamiar dostać się tu samolotem. O tym co warto zobaczyć i zrobić w Atenach przeczytasz tu: Ateny – jak zorganizować wyjazd na własną rękę

 

 

 

 

Najlepsze miejsca na Peloponezie z lotu ptaka, naszą metę, Kalamatę zobaczycie w filmie, który jest na samej górze tego postu.

 

Na koniec jestem ciekawa czy ktoś z Was był na Peloponezie, albo rozważał ten kierunek pod kątem wyjazdu? Dajcie znać w komentarzu 😉

 

 

 

 

A jeśli podobał Ci się ten wpis, zdjęcia lub filmy, to ucieszymy się jeśli dołączysz do nas na fanpage\’u: Rodzina nomadów, albo subskrypcję na naszym kanale Youtube.

Zapraszamy też na nasz Instagram po najpiękniejsze zdjęcia. Niedługa ruszamy na wyprawę i tylko tam będzie codzienna relacja z tej podróży 🙂

Zapisz się na nasz newsletter to od czasu do czasu wyślemy do Ciebie mail. Nie będziemy pisać kto przypalił u nas dziś śniadanie, ale damy Ci znać jak wydamy naszą książkę, albo napiszemy fajny poradnik na blogu. 

DOBREGO DNIA 😉

 

 

[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]

14 thoughts on “PELOPONEZ – POMYSŁ NA BUDŻETOWE WAKACJE W GRECJI”

  1. Grecja to kraj, który kocham za jego duszę. Uwielbiam Greków z ich wszędobylskim „avrio” , gościnnością, dumą i ciekawością innych ludzi. W Grecji byłam kilkanaście razy podróżując na różne sposoby: stopem (z Polski , poprzez Grecję , Turcję i powrót do domu), wczasy samolotowe ochrzczone przez rodzinę „plastikowymi”, kilkukrotne wyjazdy kamperowe i ostatnimi czasy na własną rękę samolot a na miejscu samochód i włóczęga samodzielna. Co roku kiedy planujemy wakacje i pada pytanie dokąd tym razem, tylko z rozsądku co jakiś czas wybieram inną destynację niż Grecja. W końcu trzeba oglądać świat z różnych stron aby dojść do oczywistego wniosku, że gdzie jak gdzie, ale w Grecji odpoczywa się najlepiej!!! No i oczywiście Peloponez jest naj, naj, naj…. . Nigdzie, a byłam już w kilku miejscach poza ukochaną Grecją, nie jadłam takich pomarańczy, pomidorów, arbuzów, zwykłych ogórków czy cebuli. tak nawet cebula ma inny smak. A duszone na oliwie warzywa przygotowane dla nas, przez dziadka-Greka w jego domku-lepiance , gdzie na honorowym miejscu wisiał ogromne zdjęcie ostatniego króla Grecji wspominam jak największy rarytas. Nie wspomnę o oliwkach rożnej wielkości, zapachu i smaku czy wszędobylskich tzatzikach. Ślinka cieknie…. Dobrze,że ten rok to znowu rok Grecji- zachodniego Peloponezu w mojej rodzinie. Życzę danych wyjazdów i kto może niech wybierze Grecję. Myśląc Grecję mówię Peloponez, bo to tam jest serce całej Hellady!!!

    1. Sylwia Kołpuć

      Ania, ale to się super czyta 🙂 aż wspomnienia wracają: smaków, ludzi. To miejsce ma niesamowity czar, fajnie że się nim podzieliłaś

    1. Cała wyprawa trwała od końca czerwca do października, a na Peloponezie byliśmy w końcówce sierpnia. Wcześniej byliśmy łącznie prawie miesiąc w Atenach i Salonikach gdzie pogoda jest podobna. Z pogodą nie było źle, były dni upalne, były takie że było idealnie ciepło, a było też kilka takich że chodziliśmy w bluzach bo pogoda była raczej deszczowa. Trzeba uważać na temperatury: krem z wysokim filtrem, nakrycie głowy, dużo pić wody, zakrywać ramiona, unikać intensywnego wysiłku w najgorętszą porę dnia, ale można funkcjonować. To jest indywidualna kwestia, ale dla nas było ok.

  2. Dzięki za Waszą relację 🙂 Mam nadzieję, że w sierpniu uda nam się pojechać samochodem do Grecji. Mamy w planach Meteory, Ateny, Peloponez, Zakyntos, Kefalonię i Lefkadę. 🙂

    1. Sylwia Kołpuć

      Nie ma za co! Super, zapowiada się świetna przygoda. Koniecznie Voidokilia! I dajcie znać jak wrócicie!

  3. Sylwia lepiej Ty gotuj bób jak Anna Mucha, bo podróże to nie twoja specjalność. Jestem trzy razy od Ciebie starszy i przyjechałem tu samochodem i nie jest tak jak piszesz. pokory i nauki tego Ci źyczę. Jeździłem po Peloponezie trzy tygodnie i jest tu wiele więcej do zwiedzenia, zrobię to następnym razem jeśli dożyje. A ty nie pisz głupot, bardzo Cię proszę.

    1. Marek, przepraszam Cię, ale to mój blog i piszę jak uważam. Podróżowałam kilka miesięcy po Europie z pracą i rodziną – odwiedziliśmy wiele pięknych miejsc, w dobrym budżecie i podróż była bardzo udana. Jasne, że na Peloponezie jest wiele więcej do zobaczenia, jeśli znasz takie miejsca to byłoby miło gdybyś zamiast pisać złośliwe komentarze, polecił coś ze swojego doświadczenia i wniósł coś od siebie pozytywnego 🙂

Skomentuj agata Cancel Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Więcej wpisów

image
Dubaj - Święta u Szejka

Zabeel Park, Dubaj – Nie ma nic za darmo

image
Nomadzi Radzą

Jak znaleźć kemping w USA?

image
Z 4 latkiem przez Amerykę

USA #20 – Grand Canyon po raz drugi