Zabłądzić na pustyni nie jest fajnie, a nam się zdarzyło w Parku Narodowym Drzew Jozuego. No może zabłądzić to za dużo powiedziane, bo wiedzieliśmy jak wrócić na kemping ale gdzieś pójść dalej, nie bardzo. W wyschniętym korycie rzeki zgubiliśmy szlak do Cottonwood Spring.
Szlak prowadził prosto z naszego kempingu, nawet z naszego miejsca namiotowego. Cały szlak do Lost Palm Oasis ma 7,4 mili (12 km), ale już po około 0,5 mili doszliśmy do Cottonwood Spring. Na miejscu okazało się, że można tu podjechać samochodem, co w sumie nie jest dziwne, w Stanach prawie wszędzie można dojechać samochodem, dziwne jest, że się tego nie spodziewaliśmy, ale mimo zgubienia szlak (a może właśnie dla tego) lepiej było się tu przejść.
Skoro miejsce, do którego doszliśmy nie było oazą, to nie wiem czym było. I jak musiała wyglądać faktyczna oaza. Ale Cottonwood, czymkolwiek jest, jest niesamowite. Tak jakby nagle znaleźć się na jakiejś rajskiej wyspie. Zobaczcie sami na vlogu tą nieoazę.
Joshua Tree National Park:
- 25$ / annual pass
- www: https://www.nps.gov/jotr/index.htm
Cottonwood Springs: nie schodźcie ze szlaku, na części terenów w glebie znajdują się toksyczne substancje więc mimo, że krajobraz korci zostańcie na wyznaczonym szlaku.
Kamping w Joshua Tree (Cottonwood):
- 20$
- www: https://www.nps.gov/jotr/planyourvisit/cottonwood-campground.htm
- my zatrzymaliśmy się w pierwszym lepszym kempingu, ale na terenie parku jest ich wiele i ten nasz pewnie nie był najbardziej atrakcyjny jeśli chodzi o widoki. Za to był spokojny i rano ruszyliśmy z niego na fajny szlak, ale to w następnym vlogu
2 thoughts on “USA #37 – Oaza na pustyni Sonora”
Cześć, Cottonwood Springs na nas też zrobił wrażenie 🙂 wyruszyliśmy na szlak do Lost Palm Oasis, ale to trudna trasa na 4-6 godzin (około 7,6 mili). Zdecydowanie za dużo dla naszego też 4-latka, więc widzieliśmy tylko na zdjęciu 😉 Pozdrawiamy
to już trasa na cały dzień z takim 4 latkiem 🙂 tak sobie myślę, że warto w tym parku zostać dłużej i przejść kilka takich szlaków 🙂