USA #9 – Dzień 5 – Death Valley, uciekamy do LV

image

Spis treści

Diabelska kraina. Nawet jedno z miejsc nazywano Diabelskim Polem Golfowym. W zasięgu ponad 100 mil w każdą stronę tylko spiekota. Trudno o bardziej niegościnne miejsce, wszystko: to co kiedyś było ziemią, stały, piasek, zmieniło się w popękaną, ostrą i stwardniałą skorupę. Na samą myśl że możnaby utknać tam w upale dochodzącym do 50 stopni na dłużej niż 10 minut przechodzą ciary. Nawet jeśli jedzie się w klimatyzowanym samochodzie z bagażnikiem wypchanym butelkami z wodą. Diabelsko straszne a jednak też diabelsko piękne.

Ze względu na warunki trzeba odjechać. Zdrowy rozsądek przyjmuje to do wiadomości, choć widoków żal. Ale na osłodę przed nami VEGAS!

 

 

2 thoughts on “USA #9 – Dzień 5 – Death Valley, uciekamy do LV”

Skomentuj Piotr Faryna Cancel Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Więcej wpisów

image
Dubaj - Święta u Szejka

Al Qudra Lake – oaza w Dubaju

image
Nomadzi Radzą

Najpiękniejsze Parki Narodowe w Tajlandii

image
Z 4 latkiem przez Amerykę

USA#45 – Carlsbad – jak Pacyfik odczarował fale