W Tajlandii popularne stały się słoniowe sanktuaria. Ale okazuje się, że sanktuaria to wcale nie najlepsze miejsca na kontakt z tymi zwierzętami. Wiele z nich wykorzystuje te zwierzęta. W Tajlandii żyją dzikie słonie i jest prosty sposób jak je spotkać. Jest miejsce gdzie najprawdopodobniej bez problemu zobaczysz jednego słonia, całe stado, a jak będziesz mieć szczęście, to gromada przejdzie Ci koło nosa. Dosłownie! To Park Narodowy Kui Buri.
Słoniowe sanktuaria – dlaczego nie?
Najlepiej oglądać dzikie słonie. W ich naturalnym środowisku. Nawet z czysto finansowych względów – jest to dużo tańsze niż wizyta w sanktuarium. Ale są jeszcze ważniejsze powody.
Nasi znajomi, którzy byli w sanktuariach nie mogli nam ich polecić z czystym sercem. Mieli wątpliwości co do tego czy miejsce jest prowadzone w sposób etyczny. Słonie były przywiązane łańcuchem w miejscu gdzie wychodzą ładne zdjęcia, po odwiedzinach turystów słonie były więzione na łańcuchach lub wykorzystywane do innych atrakcji.
Sanktuaria są tak popularne, że “uratowanych” słoni zaczyna brakować i zdarza się, że dzikie słonie są porywane z dżungli, żeby mogły pracować w takich sanktuariach.
Dlatego najlepszym sposobem na to by obcować ze słoniami to miejsca gdzie żyją na wolności i gdzie takie rzeczy nie mają miejsca.
Kui Buri
Kui Buri to Park Narodowy Tajlandii, w którym wolno żyje ponad 300 dzikich słoni. No i słonie są parkowym numerem 1. Numer 2 to widoki jak w mordę strzelił: na wzgórza, dżunglę i puste łąki. Krajobrazy są naprawdę piękne. A jeszcze po drodze do samego parku zobaczysz całe wzgórza pokryte ananasami.

Czy zobaczysz dzikie słonie w Kui Buri?
Gwarancji nie ma – na tym to przecież polega. Ale szanse są bardzo duże. Pytaliśmy o to pracowników parku i w większości przypadków udaje się zobaczyć przynajmniej jednego słonia. A zdarzają się dni (wcale nie rzadko), że słoni można oglądać wręcz dziesiątki. Czasem z bliska.

Jak zorganizować wycieczkę do Kui Buri?
Na miejscu wystarczy jeden dzień. Nawet nie cały, bo ta część parku gdzie można oglądać słonie jest otwarta od 14. I nie ma sensu być tu wcześniej niż pół godziny przed czasem.
Ale w te okolice warto przyjechać na dłużej. My bardzo Ci polecamy zostać w okolicy 3 dni i połączyć wycieczkę do Kui Buri z innym przepięknym parkiem Khao Sam Roi Yot, który jest pół godziny drogi stąd.

Tu nasz przewodnik po Khao Sam Roi Yot: Khao Sam Roi Yot i jaskinia Phraya Nakhon – jak się tam dostać, co zobaczyć i ile to kosztuje
Do Kui Buri nie można wjechać swoim samochodem. Trzeba wykupić dżipa z przewodnikiem (ale cena jest bardzo niska – wykaz kosztów niżej). Samochód trzeba zostawić na parkingu przed siedzibą parku i tam przesiąść się na dżipa. Słoniowe safari ruszają o 14. Więc wyceluj żeby być tak 20 minut szybciej.

Park jest dość duży i niestety google prowadzi do zupełnie innego punktu w parku gdzie nie znajdziesz żadnych słoni 😉 na tej mapie zaznaczyliśmy miejsce gdzie trzeba pojechać:
Tam na miejscu w Visitors Center opłacisz wstęp do parku i dżipa. Możesz też wypożyczyć lornetkę (warto jeśli nie masz swojej).
Jak wygląda safari?
O 14 rusza safari. Wsiadasz na dżipa i masz 4 godziny żeby jeździć po parku i znaleźć słonie. W każdym dżipie oprócz kierowcy jest przewodnik. Będziecie jeździć pomiędzy punktami widokowymi (niektóre z budką obserwacyjną a inne to po prostu miejsce na wzgórzu skąd widać łąkę) w miejscach gdzie słonie lubią przebywać i skąd je dobrze widać.

W tych miejscach będzie można albo zobaczyć słonie… albo czekać aż się pokażą. Rangerzy i przewodnicy przez krótkofalówki podają sobie informacje gdzie są albo mogą być słonie.
I jeśli długo słoni nie ma to Ty decydujesz po rozmowie z przewodnikiem czy chcesz czekać na słonie czy jechać do następnego punktu. Takie prawdziwe polowanie na słonie.

No i oczywiście słonie mogą być wszędzie. Może się zdarzyć, że wyjdą z dżungli tuż przed Twoim dżipem jak to było w naszym przypadku.
Oprócz słoni można obserwować inne żyjące tu zwierzęta jak guźce, sarny czy olbrzymie jaszczury.
Na tym filmie możesz zobaczyć jak wygląda ta wycieczka:
Wracając warto się też zatrzymać zobaczyć plantacje ananasów (zaznaczone na naszej mapie, którą znajdziesz wyżej.

Koszty:
- wstęp do Parku Narodowego: 200 dorosły, 100 dziecko bathów
- opłata za dżipa z przewodnikiem: 850 bathów – to cena za całego dżipa
- wypożyczenie lornetki: 100 bathów
- wynajęcie samochodu (na podróż z Bangkoku): około 80 zł/dzień
A więcej o podróżach z dzieckiem i zdalnej pracy w podróży dowiecie się z naszej książki:
